Męski Rejs

sł. i muz. Jan Les

Przyszła jesień, piękny wrzesień,
Głos z oddali szantę niesie
Każdy gotów do uniesień
Taki jest Męski Rejs – hej

Ani wiatr, ani woda
Ani nawet zła pogoda
Nie zatrzyma żona młoda
Taki jest Męski Rejs – hej

Ani wiatr, ani woda
Ani żona wiecznie młoda
Nie zatrzyma zła pogoda
Taki jest Męski Rejs – hej

Rejent, wiertacz z komandorem
Prawnik, złotnik wraz z doktorem
Dealer, Tancerz z Armatorem,
Taki jest Męski Rejs – hej

Ani wiatr, ani woda …

Nie pływanie, nie śpiewanie,
Ale męskie gotowanie,
Wszystko mógłbym oddać za nie,
Taki jest Męski Rejs – hej

Ani wiatr, ani woda …

Rano kawa, później strawa,
Wieczór bania i do spania,
Gdy się zbudzisz znowu kawa
Taki jest Męski Rejs – hej

Ani wiatr, ani woda …

Raki, grzyby, sandaczyki,
Kaukaz z deku bez papryki,
A na deser naleśniki,
Taki jest Męski Rejs – hej

Ani wiatr, ani woda …

Gdy nie wieje, zimno, słota,
Wtedy wzbiera w nas ochota
By przytulić nawet kota
Taki jest Męski Rejs – hej

Ani wiatr, ani woda …

Leś wykłada, Jerzy śpiewa,
Stasiu ziewa, Grześ dojrzewa,
W koło szumią stare drzewa,
Taki jest Męski Rejs – hej

Ani wiatr, ani woda …

Wokół Zbycha Temid wianek,
Władek mokro wita ranek,
Jędrek wrócił z setką fanek,
Taki jest Męski Rejs – hej

Ani wiatr, ani woda …

Czasem późno, już nad ranem,
Wpadnie Adaś wraz z Młodzianem,
Oraz Markiem atamanem,
Taki jest Męski Rejs – hej

Ani wiatr, ani woda …

A wieczorem pod wantami,
Chór żeglarek razem z nami,
Integruje się szantami,
Taki jest Męski Rejs – hej